Grabimy, wałujemy, kosimy…
Zieleń trawy przyciąga wzrok, koi nerwy. Nic więc dziwnego, że tak lubimy trawniki i zakładamy je wokół domów i rabat, gdzie pełnią rozmaite funkcje. Jedne pięknie wyglądają a drugie są bardziej użyteczne, ponieważ lepiej wytrzymują deptanie. Wiosenną pielęgnację trawnika powinniśmy rozpocząć, jak tylko warunki wilgotnościowe gleby nam to umożliwią. Pierwszą czynnością jest grabienie, dzięki któremu pozbędziemy się z trawnika wszelkich nieczystości oraz ułatwimy powietrzu, wodzie i nawozom dotarcie do strefy korzeniowej rośliny. Jeśli trawnik w naszym ogrodzie jest założony od 3 – 4 lat, to po grabieniu powinniśmy przeprowadzić wertykulację. Wszystkim, dbającym o idealny stan trawników, polecamy również wałowanie. Trzeba jednak podkreślić, że tego zabiegu nie należy przeprowadzić zbyt wcześnie i dlatego najlepszym terminem jest druga połowa kwietnia. Wałowanie polega na dociskaniu darni do podłoża a przy okazji na stymulowaniu trawy do równomiernego wzrostu i intensywniejszego krzewienia. Ciekawostką może być informacja, że wałowanie wałem o wadze 70-100 kg zastępuje pierwsze wiosenne koszenie trawnika. Jeśli już o pierwszym koszeniu mowa, to rzeczywiście nie powinniśmy się z nim spieszyć i wykonać dopiero wtedy, gdy trawa ma wyraźne przyrosty. Nie każdy trawnik kosi się tak samo. Termin, wysokość, jak i częstotliwość koszenia zależy od przeznaczenia trawnika. Ważną kwestią, która nie powinna nam umknąć, jest zadbanie o dobrze naostrzony i wyważony nóż w kosiarce. I nie chodzi jedynie o względy estetyczne, ale również o zdrowotność trawnika.
Nawozimy, podlewamy i odchwaszczamy…
Dbając o trawnik, nie powinniśmy zapomnieć o uzupełnianiu ubytków. Wykonujemy to na dwa sposoby: albo poprzez dosianie nasion traw, albo przez darniowanie fragmentami murawy, którą pozyskaliśmy np. z odciętych brzegów trawnika. W jednym i drugim przypadku konieczne jest, abyśmy odpowiednio wyrównali miejsce uzupełnienia trawy. Nasiona wysiewamy na podłoże lekko wzruszone (przegrabione), a następnie przysypujemy je cienką warstwą ziemi lub piasku, lekko ugniatamy i podlewamy. Jeśli chodzi o nawóz, to pierwszego nawożenia dokonajmy dopiero po wyraźnych oznakach rozpoczęcia wegetacji. Nawóz należy wysiewać równomiernie na suchą i skoszoną trawę. Potem trzeba obficie podlać trawnik. Kontynuujmy temat wody, gdyż kolejną czynnością w trosce o trawnik jest właśnie podlewanie. Wraz z rozpoczęciem wegetacji rozpocznijmy stopniowo uzupełniać braki wody w podłożu. Zdecydowanie unikajmy sytuacji, w których gleba będzie czasowo zalewana bądź przesuszana. W przeciwnym razie narazimy trawnik na rozwój chorób. Ostatnia kwestia to odchwaszczanie. Pojedyncze chwasty usuwajmy ręcznie za pomocą noża z długim ostrzem lub specjalnego narzędzia, dzięki którym wytniemy całą niechcianą roślinę wraz z jej systemem korzeniowym. Sami także możemy zapobiec nadmiernemu rozwojowi chwastów, poprzez równomierne zadarnienie trawnika oraz częste koszenie.
Anna Bandyk